Dyktatura paplania

Dyktatura paplania

czyli

o prawie do niewiedzy

Gadaj, pisz, chlap jak najwięcej na lewo i prawo. Nie zastanawiaj się - pisz w emocjach. My chętnie ci je dostarczymy, a ty dostarczysz nam ruch na stronie i zasięg oddziaływania. Tak zdaje się mniej więcej brzmieć dewiza funkcjonowania social media. Jesteśmy zachęcani do tego, by wypowiadać się na każdy temat. Przewrotnie będę argumentował, że dobrze jest czynić inaczej. Wcale nie wszystko, co myślimy, koniecznie trzeba wypowiadać, ba - nie musimy mieć własnego zdania na każdy temat. A czasami nawet nie powinniśmy go mieć! Cechą charakterystyczną polskiej (a coraz częściej chyba również światowej)…Czytaj dalej …
Firanki w wirtualnych oknach

Firanki w wirtualnych oknach

czyli

rzecz o socjologii prywatności

Historia zasłyszana. Jeszcze do połowy ubiegłego wieku na niektórych wsiach była tradycja, która wymuszała brak zasłon w oknach. Żadna gospodyni, która chciała uchodzić za dobrze się prowadzącą, nie mogła sobie pozwolić na podejrzenia, że schowana za materiałem zazdrostek czyni rzeczy przynoszące zgubę jej duszy. Na jednej z takich wsi miał gospodarstwo rolnik. Wraz z nim mieszkały dwie jego córki. Panny nieprzeciętnej urody szybko stały się obiektem zalotów różnorakich chłopków-parobków, którzy często niby przypadkiem zatrzymywali się podpatrzeć, korzystając z wiecznie odsłoniętych okien, co też śliczności porabiają. Po pewnym czasie jednak nastolatki straciły cierpliwość i…Czytaj dalej …
Realpolitik level expert

Realpolitik level expert

czyli

mała teoria samolubnej partii

Tekst Mateusza Banasika „Ideologia w starciu z polityką czyli co jest nie tak z Realpolitik?” kończy się interesującym pytaniem: dlaczego Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się na ideologiczną wojnę o aborcję, pomimo że z punktu widzenia pragmatyki politycznej wydaje się ona szkodzić interesom partii, a nie pomagać jej? Autor znajduje jedno rozwiązanie: być może siłą  napędową, wbrew wszelkim kalkulacjom, jest tu ideologia. Spróbuję przedstawić jednak inną hipotezę. Gdybyśmy wyobrazili sobie politykę trochę na kształt przyrody i zaaplikowali do niej najprymitywniejszą wersję teorii ewolucji, najbardziej narzucającą się jednostką doboru naturalnego byłyby partie polityczne – powstają,…Czytaj dalej …